Z tej wycieczki ja nie zapamietalam zbyt duzo. Muzeum samolotowe to pewnie raj dla faceta w kazdym wieku, bo Cezary byl w siodmym niebie:) Przypominal sobie te wszystkie modele, ktore sklejal jakies 20 lat temu i podziwial te "zywe" ktore mial przed soba. Mi sie tez podobalo, ale w szczegoly techniczne nie chcialo mi sie zaglebiac.
Oprocz wielu samolotow i silnikow byla tam tez wystawa poswiecona polskim pilotom walczacym w Anglii podczas II Wojny Swiatowej i kobietom-pilotkom walczacym w angielskiej armii. Osobna wystawa zwiazana byla z Zimna Wojna. Tam rowniez bylo duzo wspomnien o wydarzeniach jakie mialy miejsce w tych latach w Polsce.
zdjecia beda opisane jak dopadne eksperta:)