Pracujaca czesc wycieczki umowila sie ze mna na popoludnie w Portofino, ja postanowilam dotrzec tam wczesniej zwiedzajac troche po drodze. Z Chiavari pojechalam pociagiem do Santa Margherita Ligure a reszte drogi pokonalam pieszo. Droga wiedzie wzdluz wybrzeza, jest tam tez wyznaczona sciezka dla pieszych przez okoliczne wzgorza. Po wstepnym zobaczeniu Portofino pochodzilismy jeszcze po nim wspolnie, popodziwialismy miasteczko i zatoczke.
Pod wieczor poszlismy wykapac sie po raz ostatni, potem polazilismy po Sestri szukajac jakiejs przytulnej restauracji. Dluzsze poszukiwania skonczyly sie powrotem do Lavagni, do "naszej" malutkiej, rodzinnej pizzerii.