Geoblog.pl    lewuszki    Podróże    Sardynia (2005)    wstęp
Zwiń mapę
2005
11
sty

wstęp

 
Wielka Brytania
Wielka Brytania, London
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Pomysł wyjazdu na Sardynię zrodził się w naszych głowach bardzo spontanicznie, podczas przeglądania stron internetowych tanich linii lotniczych. Chcieliśmy gdzieś się wyrwać na kilka dni i wybór padł na tę wlaśnie wyspę-był to naszym zdaniem najatrakcyjniejszy kierunek za proponowaną przez przewoźnika cenę. Niewiele o niej wiedzieliśmy, ale wybór ten przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania.

Termin:11-17.01.2005. Ze względu na porę roku i styczeń, ktory jest raczej „martwym” miesiącem w turystyce szacujemy, że zarówno bilety lotnicze, jak i noclegi były dużo tańsze niż w sezonie.
Pogoda- w ciągu dnia to ok. 15 stopni, słonecznie.

Przelot: Z London-Stansted do Alghero i z powrotem 300 zł. za dwie osoby. Bilety kosztowały symboliczne pół funta, resztę ceny stanowiły opłaty lotniskowe. Rezerwowane były z dwumiesięcznym wyprzedzeniem.

Wynajem samochodu: Zdecydowaliśmy sie na wypożyczenie auta ze wzgledu na słabo zorganizowany transport publiczny. Jak na każdym lotnisku, w Alghero znajduje sie kilka biur wypożyczalni samochodów. Jak sie okazalo prawie wszystkie firmy oczekiwaly od nas posiadania karty kredytowej. Na szczeście jedyna miejscowa zadowoliła sie depozytem w postaci gotówki(230€). Opłata za wynajem za 4 dni to 135€ (Citroen Saxo).
Wyżywienie: Będąc we Włoszech nie można oprzeć się pokusie jedzenia na zapas. Wszystko jest tu smaczne i aromatyczne. Żywiliśmy sie głównie produktami z tutejszej taniej sieci sklepów EURO-serami mozarella, mandarynkami, chlebem i oczywiście winem. Wizyty w restauracjach były też bardzo miłym dla podniebienia doznaniem (pizza od 5 €).

Noclegi: Jakoś tak się nam złożylo, że miejsca w których nocowaliśmy (ponieważ się przemieszczalismy prawie każdego dnia spaliśmy gdzie indziej) kosztowały dokładnie tyle samo-50€ za pokój. A były to: jedno i trzygwiazdkowy hotel, B&B, gospodarstwo agroturystyczne i pokój w prywatnym mieszkaniu. W każdej wiekszej miejscowości jest informacja turystyczna gdzie można otrzymać listę miejsc noclegowych w danej okolicy.

Jezyk: Niestety, niezbyt wielu Włochow posługuje się jakimkolwiek językiem obcym. Na szczęście jedno z nas mówi troche po włosku, więc udalo sie nam uniknąc porozumiewania sie na migi.

Przewodniki: Nie korzystaliśmy z żadnego. Opieraliśmy się na informacjach znalezionych w internecie (niestety większość włoskich stron jest tylko w języku włoskim), oraz z materiałów które były dostępne w lokalnych punktach informacji turystycznej (polecamy).

Nuragi: Po dawnej sardyńskiej cywilizacji zwanej nuorską, na wyspie pozostalo ok.700 budowli. Są to okrągłe fortece z kamieni, które pełniły funkcję obronną i mieszkalną.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
lewuszki

Ania, Cezary, Stefek i Antoś
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 279 wpisów279 93 komentarze93 2420 zdjęć2420 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.06.2016 - 13.10.2018
 
 
20.07.2018 - 04.08.2018
 
 
04.08.2017 - 14.08.2017