Geoblog.pl    lewuszki    Podróże    Maroko (2011)    wizyta w kasbie gladiatora, gotowanie tajine i nocny rajd na pustynie
Zwiń mapę
2011
09
sty

wizyta w kasbie gladiatora, gotowanie tajine i nocny rajd na pustynie

 
Maroko
Maroko, Tagounite
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2665 km
 
Wyczytalismy, ze w Ouarzazate corocznie odbywa sie maraton przez pustynie. I to kilkudniowy, gdzie uczestnicy biegna z plecakami w ktorych maja wszystko co im potrzbne do przezycia. Zapewnione sa tylko noclegi w namiotach i woda. To dopiero musi byc wyzwanie. http://www.saharamarathon.co.uk/about.html
My jednak zamiast na maraton poszlismy na sniadanie do kawiarni na placu. Wypieki mieli pyszne, gorzej im poszlo z matematyka. Gdyby chcieli nas naciagnac na 5 MAD to pewnie nie zorientowalibysmy sie, ale 20...Potem zanieslismy plecak do biura skad mielismy autobus i zostawilismy go na kilkugodzinne przechowanie. Chcielismy znalezc dworzec dla lokalnych autobusow, ale oczywiscie go nie znalezlismy. Zatrzymala sie kolo nas jedna z grand taxi (za duze pozamiejskie taksowki sluza tu mercedesy-beki do ktorych wsiada ok 6 pasazerow). W taksowce siedziala dziewczyna, ktora minelismy wczesniej i jakis miejscowy chlopak. Okazalo sie, ze dziwczyna jedzie tam gdzie my. Tym sposobem dostalismy sie do Ait Benhaddou i poznalismy Anie z Polski, ktora pracuje na jachcie i tymczasowo mieszka na Majorce. To co my chcemy zobaczyc ona zwiedzila wczoraj a dzisiaj jedzie sie spotkac z zaprzyjaznionym sklepikarzem.
Kasba lub ksar (kasba wg przewodnika, ksar wg wiekszosci zrodel w internecie), czyli przyklejona do wzgorza ufortyfikowana osada jest znana tym, ktorzy obejrzeli "Lawrenca z Arabii", "Jezusa z Nazaretu" lub "Gladiatora". Dzieki tym filmom utrzymana jest tez w dobrym stanie. Jest tez na liscie UNESCO. Aby do niej dojsc trzeba przejsc przez rzeke, po workach z piaskiem. Wiekszosc rodzin przeniosla sie do wspolczesnych domow nieopodal, ale niektore budynki sa tu ciagle zamieszkane. Mieszkancy utrzymuja sie ze sprzedazy pamiatek, obrazow i skamielin (ktorych tu podobno pelno), udostepniaja rowniez swoje tradycyjne berberyjskie domy do zwiedzania. Ze szczytu wzgorza rozciaga sie widok na gory Atlas i kamienna pustynie. Po obejrzeniu kasby pokusilismy sie na zakup pierwszych pamiatek, po raz kolejny przywieziemy z podrozy maski, tym razem kamiennne.
Anie i jej znajomego zobaczylismy na poboczu drogi lapiacych taksowke. Okazalo sie, ze jada do sasiedniej wioski, gdzie mieszka ktos kogo on zna i beda gotowac tajine. Serdecznie zapraszani, majac troche czasu w zapasie, dalismy sie namowic. Zatrzymalismy na nasze oko juz pelne grand taxi i w 10 (!) osob podjechalismy kilka km do nastepnej wioski. Dom okazal sie pustm hotelikiem.
Mile spedzilismy czas pomagajac przy przyszykowywaniu jedzenia i rozmawiajac. Ania powiedziala nam, ze przez tego znajomego zalatwila nocleg na pustyni. Poniewaz byl to nasz plan na jutro (o noclegu nie myslelismy, chcielismy tylko zobaczyc na chwile) dalismy sie namowic na podobna przygode, tym bardziej, ze Ania wydala sie byc zachwycona. Jeden telefon zalatwil wszystko. Musielismy tylko wysiasc o wioske wczesniej, skad Said, organizator mial nas odebrac.
Po obiedzie poszlismy lapac taksowke do Ouarzazate. Po 5 min zatrzymalismy vana, pozegnalismy naszych dzisiejszych znajomych i poznalismy wlosko-hiszpanska pare organizujaca turystom z ich krajow pobyt w Maroku.
Jak dojechalismy do Tagounite bylo ok 22-ej. Said czekal zgodnie z obietnica (byl juz chyba po kilku glebszych) i w szalenczym tempie pojechalismy na pustynie. Po polgodzinie znalezlismy sie w malym obozowisku, zjedlismy ugotowana dla nas kolacje i poszlismy spac do tradycyjnego, berberyjskiego namiotu.

sniadanie (francuskie ciasteczka+kawa) 55 MAD za 2 osoby
wstep do kasby10 MAD/os
grand taxi do Ait Benhaddou 30 MAD/os
noc na pustyni (transport z i do Tagounite, nocleg, kolacja, sniadanie, przejazdzka na wielbladach) 350 MAD/os
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (26)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2011-05-10 19:37
WOW !!! Pieknie.Juz wiem,ze na rok 2012 planuje Maroko.
 
 
lewuszki

Ania, Cezary, Stefek i Antoś
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 279 wpisów279 93 komentarze93 2420 zdjęć2420 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.06.2016 - 13.10.2018
 
 
20.07.2018 - 04.08.2018
 
 
04.08.2017 - 14.08.2017