Na polu namiotowym ciekła tylko cieniutka nitka wody w kuchni, co pozwalało na umycie naczyń, i cieniutka nitka wody nad umywalka, co umożliwiało umycie zębów. Pozostałe części ciała musiały się zadowolić chusteczkami dla niemowląt.
Na szczęście kolejne pole namiotowe, zdecydowanie wielkie, głośnie i miejskie miało te zaletę, że można tam było wziąć prysznic.
Przejazd z Ullapool do Perth, mimo, że na mapie wydawał się wyzwaniem, okazał się łatwym. Dlatego, że im bliżej miast i im bardziej na południe tym lepsze były drogi.
Na atrakcje dnia wybraliśmy skansen Highland Folk Museum w Newtonmore. Skansen pokazuje warunki w jakiś mieszkali i pracowali tutejsi ludzie, jest kilka zwierzaków i budynki typu szkoła, chatka pasterska czy poczta. Ciekawe miejsce (nie ma cennika, ale warto zostawić datek na utrzymanie muzeum), szczególnie przy tak ładnej pogodzie. Spędziliśmy tam kilka godzin.
Zupełnie ominęliśmy Park Narodowy Cairngorms, który wpisujemy na kolejnej pozycji na naszej liście miejsc dla których tu chcemy wrócić.