Cezary wyczytał gdzieś, ze w niedaleko położonym miasteczku urodził się jeden z najsławniejszych synów Wielkiej Brytanii, Karol Darwin. Z okazji 200-nej rocznicy jego urodzin odbywały się (ur. 12. 02. 1809) jakieś wykłady i wystawy. Zaciekawieni zdjeciami miasta pojechaliśmy zobaczyć je na własne oczy.
Trzeba przyznać, ze miasteczko jest bardzo ładne, wielbiciele stylu Tudorów byliby z pewnoscią zachwyceni. Stare miasto otoczone jest murem i parkiem, a te znowu mieszczą się w 'pętelce", którą tworzy rzeka Severn.
Spędziliśmy tam kilka godzin spacerujac zabytkowymi uliczkami i ciesząc się pierwszym wiosennym słońcem nad kanałem i w parku.
Przed odjazdem radośnie spałaszowaliśmy po hamburgerze w jednym z pubow z centrum.